Wersja do czytania

Poznanie noetyczne przeżywane jest niekiedy jako doświadczanie wewnętrznego głosu. Jak zaświadcza Platon i Ksenofont, ich mistrz Sokrates kierował się w życiu swoistymi podpowiedziami pewnego ducha, którego nazywał daimonionem lub po prostu głosem (phoné).

Doświadczając wewnętrznego, duchowego głosu, nie słyszy się jakichś zmysłowych dźwięków, lecz odbiera się swoiste wskazówki, pouczenia, instrukcje na zasadzie nagłego uświadomienia sobie, olśnienia czy natchnienia. Te wskazówki nie mają żadnego zewnętrznego źródła i są na ogół „słyszane” jedynie przez dany podmiot poznawczy.

W życiu codziennym zdarza się nam mówić czasem: Coś mi wewnętrznie mówiło… , Usłyszałem wewnętrzny głos, który.., Coś mnie wołało ku sobie. Tego typu sformułowania wyrażają doświadczenie czegoś, czego nie sposób zobaczyć, a co komunikuje nam jakąś prawdę, której ufamy i za którą chcemy pójść.